W piątym sezonie serialu „Żywe trupy”, odcinek siedem to moment, w którym grupa ocalałych zostaje podzielona na kilka mniejszych. Wiele wskazuje na to, że potrzeba utrzymania kościoła i ratowania pozostałych ocalałych jest na tyle ważna, że każdy z członków grupy musi działać w pojedynkę. Jednocześnie takie rozproszenie może przyczynić się do krytycznego momentu, w którym towarzyszące im dotychczas siła i zgranie mogą nie wystarczyć. Odcinek ten niesie ze sobą emocje, grozę oraz niepewność co do przyszłości ocalałych, ale też skupia się na wewnętrznych konfliktach i dylematach bohaterów, którzy muszą podejmować decyzje, które mogą mieć wpływ na przetrwanie całej grupy.